Amerykański synthpopowy projekt muzyczny. Pierwsze, co "rzuca się w oczy" to niezwykła subtelność bijąca z muzyki Owl City. Dziecinna i cukierkowa? To musicie już sami ocenić.
Fireflies: Zachwyciła mnie w nim ta dziecięca beztroska i radość, która płynie z jego muzyki. Jakbym widziała mojego kuzyna podczas zabawy - tylko dlaczego zawsze to ja musiałam sprzątać zabawki?
The Saltwater Room: Sposób w jaki wymawia słowo "sea sheels" - cudny. Nad wyraz często zdarza mi się zachwycać językiem - nie tylko w piosenkach. Może w poprzednim wcieleniu byłam taki polskim Profesorem Miodkiem - kto wie ;)
Polecam przesłuchanie pozostałych piosenek z tej płyty
***
Owl City - Fireflies
Owl City - The Saltwater Room
~~ Estetka ~~
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się post? A może chcesz coś dodać?
Zapraszam Cię do napisania komentarza 😉
✔ Napisz komentarz:
(konto google, dodając link do własnej strony lub wybierając z paska opcję: Anonimowy.
Dopisz swój nick, wtedy będę wiedziała do kogo się zwracam 😊
✔ Komentarze są moderowane (wyświetlą się po zatwierdzeniu)