Na galę rozdania Oscarów patrzę nieco pod innym kątem, aniżeli tym standardowym aktorsko-filmowym. Wyniki w moim odczuciu często są dziwne... ale wiadomo nie od dziś, że w Ameryce najważniejsza jest reklama...
Im więcej osób z kapituły (a do niej należą wszyscy ci, którzy kiedykolwiek dostali Oscara!) obejrzy dany film, tym większe prawdopodobieństwo zaznaczenia właśnie tego filmu jako najlepszego... z prostej przyczyny: bo innego nie oglądali! Taka sobie amerykańska rzeczywistość. Dlatego nie podniecam się aż tak bardzo wynikami. Czasami film musi zostać najlepszym filmem z powodów politycznych albo dlatego, że miał z dwieście tysięcy statystów i jakoś ten budżet musi się zwrócić... i nie muszę chyba dodawać, że film amerykański jest zdominowany przez tych, o których źle nie wolno mówić i pisać, bo od razu człowiek jest posądzany o co najmniej rasizm. Sądzę, że sami dojdziecie do tego, o jakim narodzie piszę.
Dlatego w Oskarach bardziej interesują mnie wybory odnośnie kreacji aktorek. Aktorzy są raczej mało zaskakujący, zawsze tak samo wyglądają, jedynie nazwisko "dizajnera" się zmienia. Wracając do kreacji kobiet... Wiadomo jestem dziewczyną w dodatku estetką, więc tym bardziej kiecki :P z czerwonego dywanu to jest to, co siłą rzeczy zwraca moją uwagę.
Poważnie mówiąc, to mimo mojego estetycznego podejścia do życia nigdy nie byłam w tym względzie jakąś faszystką... to tak celem wyjaśnienia.
Najlepsze stylizacje:
Jane Fonda, in Atelier Versace, with Chopard jewels and a Jimmy Choo clutch and shoes. Sandra Bullock, in Elie Saab Haute Couture, with Harry Winston jewels and a Swarovski clutch. Justin Theroux, in Salvatore Ferragamo, and Jennifer Aniston, in Valentino Haute Couture with Fred Leighton jewels and a Salvatore Ferragamo clutch. Adele, in Jenny Packham, with jewels by Harry Winston and Lorraine Schwartz. Source: www.style.com
Jane Fonda wygląda w swojej kreacji niezwykle elegancko. Mogę nawet powiedzieć, że zjawiskowo. Połączenie złotych aplikacji z kolorem żółtym jest idealne. Szalenie podoba mi się to, że podkreśliła talię, co dodało jej kobiecości mimo już słusznego wieku. W takim odcieniu żółtego mało kto prezentuje się dobrze, a ona jest idealnym przykładem jak powinno się go nosić. Mimo swojego wieku i braku tradycyjnej sukni wygląda kobieco, podkreślając talię i optycznie tworząc odpowiednie kształty. Doprawdy godne pochwały :)O Sandrze Bullock nie trzeba nic pisać - prostota, elegancja, a jednocześnie jak najbardziej w trendzie. Elie Saab potrafi stworzyć rzeczywiście niezwykle eleganckie i jednocześnie nietuzinkowe kreacje.Jennifer Aniston jako chyba jedyna nie zlała się z czerwonym dywanem, a tak na poważnie, przykład kolejnej świetnie dobranej kreacji do sylwetki.
Adele urzekła mnie i pokazała w jaki sposób można świetnie wyglądać, nawet przy dużym rozmiarze :)
To są kreacje, które mogłabym określić 3 słowami: prostota, elegancja, klasa.
Skoro omówiłam te najlepsze, to teraz czas na Najgorsze stylizacje:
Anne Hathaway, in Prada, with Tiffany & Co. jewels.
Helena Bonham Carter, in Vivienne Westwood Couture, and Tim Burton.
Melissa McCarthy, in David Meister Signature, with a Swarovski clutch.
Kristen Stewart, in Reem Acra, with Fred Leighton jewels.
Source: www.style.com
Melissa McCarthy, in David Meister Signature, with a Swarovski clutch.
Kristen Stewart, in Reem Acra, with Fred Leighton jewels.
Source: www.style.com
Annie Hathaway, czyli "Nagie szaty króla". Nie wiem, skąd wzięła się opinia, że jej oskarowa kreacja jest najlepsza? Chyba z racji nazwiska twórcy tej kiecki. Sukienka jest koszmarkiem. A mawiają, że ładnemu we wszystkim ładnie i oto mamy wyjątek. Aktorka tłumaczyła się, że w ostatniej chwili zmuszona została do zmiany kreacji, ponieważ podobną założyła Amanda Seyfried, a zdublowane sukienki na oskarach to najwyższej klasy wpadka. Gdyby autorem był ktoś z mniej znanym nazwiskiem, przypuszczam, że zostałaby uznana za najgorszą kreację. Myślę, że jak we wszystkim, trzeba myśleć, bo każdy swój rozum ma i oczy też ma. Niestety wygląda jakby była naga. Przypominając mi tym samym Lady Gagę ubraną w jedną ze swoich przezroczystych kreacji. Mimo mojej sympatii do niej jako aktorki niestety w tym roku nie zabłysnęła gustem...Melissa McCarthy jest doskonałym przykładem, jak się nie ubierać. Jej sukienka podkreśla to, co powinna ukryć. Marszczenia na biodrach i szerokich ramionach są kompletnym niewypałem, ponieważ wygląda na kilka rozmiarów więcej. Oczywiście można mieć sporą nadwagę i się tym zupełnie nie przejmować, ale epatowanie nadmiarem tkanki tłuszczowej, to już lekka przesada. I taka oto właśnie jest kreacja tej aktorki. Chyba, że jej pomysł na siebie miał oznaczać: patrzcie, jak potrafię z siebie żartować. Mimo swojej nadwagi jest bardzo sympatyczną osobą, którą możecie kojarzyć albo i nie kojarzyć z serialu "Kochane Kłopoty". Dlatego tym bardziej przykro mi, że ubrała się w coś takiego.O kreacji Heleny Bonham mogę napisać jedno - chyba przybiegła prosto z planu Harrego Pottera. Widziałam inne jej stylizacje, równie nie trafione. I w sumie nie dziwi mnie, że wybrała suknię Vivienne Westwood. Cechą kolekcji tej "dizajnerki" jest absolutny chaos, choć sądzę, że wg niej to raczej i jedynie oznacza najwyższej próby artyzm. Może gdyby ktoś zapłacił mi milion dolarów, to może założyłabym te... jak nazwać to coś?... Pomysłów brak.I na koniec bohaterka wampirycznej sagi Kristen Stewart. Widać, że dziewczyna bardzo chce wyglądać kobieco, elegancko ale jaki osiąga efekt, to każdy widzi. Szkoda, bo dziewczyna ma warunki i mogłaby świetnie wyglądać. Niestety sprawia wrażenie osoby, która sobą nie pozwala kierować i absolutnie sama podejmuje decyzje. Co do sukienek, odnoszę wrażenie, że w tym przypadku rzuca monetą.
To są kreacje, które mogłabym opisać 3 słowami: żenada, żenada, żenada.
Postanowiłam jeszcze napisać o Helen Hunt - czy wygląda, jakby była ubrana w suknię z sieciówki?(H&M) W mojej ocenie absolutnie nie. Pokazała, że ma odwagę wystąpić w sukience nie od Prady, jak choćby Annie Hathaway. Może zauważyła, że Kate Middelon, a w zasadzie księżna Katarzyna, bardzo często ubiera się właśnie w zwykłych sieciówkach... W każdym razie postępowanie godne pochwały.
Pełna lista nagrodzonych:
Najlepsza piosenka: "Skyfall" Adele
Najlepszy film: "Operacja Argo" reż. Ben AffleckNajlepszy film nieanglojęzyczny: "Miłość" - Michael Haneke (Austria)Najlepszy film animowany: "Merida Waleczna"
Najlepszy aktor: Daniel Day-Lewis - "Lincoln"
Najlepsza aktorka: Jennifer Lawrence - "Poradnik pozytywnego myślenia"Najlepszy aktor drugoplanowy: Christoph Waltz - "Django"Najlepsza aktorka drugoplanowa: Anne Hathaway - "Les Miserables: Nędznicy"Najlepsza reżyseria: Ang Lee - "Życie Pi"Najlepszy scenariusz oryginalny: "Django" - Quentin TarantinoNajlepszy scenariusz adaptowany: "Operacja Argo" - Chris TerrioNajlepsze zdjęcia: "Życie Pi" - Claudio MirandaNajlepszy montaż: "Operacja Argo" - William GoldenbergNajlepsza scenografia: "Lincoln" - Rick Carter, Jim Erickson
~~ Estetka ~~
Zgadzam się z Twoją oceną co do stylizacji.
OdpowiedzUsuńMi szczególnie spodobała się suknia Jennifer.
Rzeczywiście Jennifer prezentowała się znakomicie.
UsuńZ kolei moją faworytką jest, pomimo wieku, Jane Fonda.
Pozdrawiam :)
osobiście wolałabym mieć żenującą sukienkę Anne Hataway niż piękną Jennifer Aniston, ale po warunkiem, że do kompletu dostałabym twarz anne a nie Jane. Uroda broni się sama - Anne czy Kristen po gali sukienkę zdejmą a nastęnym razem mogą założyć lepszą Jannifer twarzy nie zmieni. Można tylko ubolewać i zastanawiać się, jakby ta piękna suknia Valentino leżała na przykład na Penelope Cruz
OdpowiedzUsuń