Jestem pewna, że lęki wrócą do nich w dodatku zwielokrotnione... im może wydawać się, że teraz jest spoko, mogą wszystko, mogą każdemu dokopać....ale są na tyle głupi, nieogarnięci, przeświadczeni o własnej zajebistości, o swoich nieograniczonych mocach, że nie wiedzą, iż to wszystko jest tylko chwilowe. I niestety dla nich: za wszystko będą musieli zapłacić.
Czarna magia jest silną energią, nie pozostającą bez wpływu na osoby, które się za nią zabierają. Dziś możesz myśleć, że triumfujesz, ale jutro może okazać się, że zdychasz i to dosłownie. Nie chcę nikogo umoralniać, bo przecież KAŻDY ma swój rozum i prawo do własnych decyzji. Ja jedynie mogę przestrzegać przed "zabawą", która może mieć drastyczne konsekwencje dla nich, łącznie z przeniesieniem się na łono Abrahama...
Dziś im się wydaje, że są panami świata...a tak naprawdę są biednymi ludźmi, biednymi awatarami, które niczego tak naprawdę nie kumają. Jarają się jedynie tym, że mogą se kupić adiddaski za 500 zyla...Ryli?
Te płytkie i w mojej ocenie niekumate osoby, nie zdają sobie sprawy, że Wszechświat wszystko widzi, nawet za przysłowiowymi zamkniętymi drzwiami i nawet ciemną nocą. Nic, ale to absolutnie nic nie jest ukryte.
Dlaczego w ogóle poruszam taki temat? Prosta sprawa: mam stalkerkę, która postanowiła, że wyeliminuje mnie. Dlaczego? Bo zamiast zająć się poprawą relacji ze swoim obecnym facetem, postanowiła przepuścić atak, łudząc się, że jeśli mnie wyeliminuje w taki czy inny sposób, odzyska pełnię władzy... Nad tym niczym? Nad tym co jest między nią a tym bezjajecznym kolesiem, z którym obecnie jest? Dlaczego to ja, w jej chorej głowie, jestem przyczyną problemów, chociaż dzieli nas tysiące kilometrów i chociaż w żaden sposób nie uczestniczę w ICH życiu? Biedaczka, tylko tyle mogę o niej napisać, która niczego nie potrafi, niczego nie może i nie ma żadnych talentów... Ale w skrytości "serduszka" tak naprawdę chciałaby być mną :D Stąd ta nienawiść, stąd zabranie się za czarną magię, aby tylko spróbować mnie przewyższyć i żeby jej jedyne źródło pieniążka nie zostawiło jej. Śmieszy mnie, gdy inni donoszą mi, jak ta stalkerka odgrywa przed światem szczęśliwą rodzinkę. Jeśli rzeczywiście miałaby takie turbo zajebiste życie, nie poświęciłaby ani minuty na zajmowanie się moim, czyż nie? :) I co równie ważne nie naściągałaby tych czarnych panów wokół siebie, którzy nie są bez wpływu na jej WŁASNE dziecko.
Stalkerka, która czerpie wiedzę o życiu, świecie z moich postów? Nie potrafiła sama wymyślić, że siłka jest cool, dopóki nie przeczytała o tym na moim blogu?... Jeny, co za biedny, biedny umysłowo człowiek :D Nie potrafiący wymyślić jakiejkolwiek aktywności, która mogłaby przynieść pozytywne dla niej zmiany?... :P
Jeśli ktoś teraz czy w przyszłości trafi na mojego posta, chciałabym podkreślić, że takie osoby, jak ta stalkerka są w Waszym życiu osobami przejściowymi. Najważniejsze: trzeba przeczekać. Uzbroić się w cierpliwość, ponieważ takie osoby w Waszym życiu szybko przeminą. Zajmijcie się sobą, codziennością, swoimi przyjaciółmi, hobby. To Wy jesteście wielcy, a te śmieszne awatary... same się ośmieszają :D
Życzę sobie i Wam powodzenia w szybkiej i samoistnej eliminacji tych niekorzystnych osobników :))
P.S. Tym debilom nie mieści się w głowie, że bycie dobrym człowiekiem nie oznacza bycie słabym i dlatego będzie to fundamentalny kamień do usunięcia ich z tej przestrzeni.
Chcesz jako pierwszy dowiadywać się o nowych postach?
Zachęcam do obserwowania mnie na:
Facebooku :)
Estetka
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się post? A może chcesz coś dodać?
Zapraszam Cię do napisania komentarza 😉
✔ Napisz komentarz:
(konto google, dodając link do własnej strony lub wybierając z paska opcję: Anonimowy.
Dopisz swój nick, wtedy będę wiedziała do kogo się zwracam 😊
✔ Komentarze są moderowane (wyświetlą się po zatwierdzeniu)