Choć jest ich trzech, mówią o sobie - jesteśmy kwartetem

Czwartym członkiem zespołu jest oprogramowanie komputerowe. 
Po przesłuchaniu kilku piosenek Two Door Cinema Club miałam ochotę na więcej. Ich płyta to kawał świetnej muzyki. Koniecznie musiała trafić do mojej kolekcji. Znalazłam ich dzięki zauroczeniu innym zespołem, czyli Friendly Fires - o nim możecie poczytać w tym poście. Gdyby nie podobieństwo, które sugerował portal last.fm mogliby nigdy nie pojawić się w moich zbiorach.

Too Doors Cinema Club to zespół indie-rockowy z Irlandii Północnej. Mają już na koncie jeden album „Tourist History” wydany 1 marca 2010. Zespół wystąpił w 2011 roku w Polsce na Heineken Open’er Festival. Nazwa zespołu to zwyczajnie komiczne nieporozumienie. Pewnego razu Halliday źle wymówił nazwę lokalnego kina "Tudor" i tak powstała nazwa zespołu. Niektóre pomyłki bywają wyjątkowo przydatne, ajk w tym przypadku. Zaczęli karierę w dość nietypowy sposób - za pośrednictwem MySpace.

I Can Talk: Klip do tego utworu nie podoba mi się wcale. Uważam, że coś bardziej normalnego sprawdziłoby się tutaj znacznie lepiej. Jako ciekawostkę mogę podać, że  piosenka występuje na płycie z soundtrackami do gry FIFA 11 & NBA 2K11 - to taki miły njusik dla faników piłeczki nóżkowej :P

Something Good Can Work: Muzyka lekka i niezwykle radosna. Idealna na lato, do którego jeszcze daleko.

What You Know: Uwagę przyciąga miłe, przyjemne dla ucha brzmienie. Charakterystyczna dla nich gitara w tle :). Uczyłam się na niej aż 3 dni. Do dzisiaj zamiast umiejętności pozostał tylko słomiany zapał. Z resztą nie będę robić innym konkurencji haha ;)

Undercover Martyn: Kastaniety w tle zaliczają się do grupy dźwięków, które słucham z wielką przyjemnością. Na co dzień uwielbiam wyszukiwać ciekawe odgłosy otoczenia. Może zawód dźwiękowca jest moim przeznaczeniem?

~~ Estetka ~~